Tristan i Izolda to opowieść o beznadziejnej pogoni za nieosiągalnym
, w której dopiero śmierć przynosi ukojenie. A jednak, na przekór
temu mało pocieszającemu zakończeniu, jej bohaterowie żyją w
zbiorowej świadomości, jako jedna z najsłynniejszych par
kochanków, ucieleśnienie czystości i głębi uczucia.
Nas, obok niewątpliwego piękna samej historii, pociągało
zawarte w niej bogactwo wątków nadających się do
"terapeutycznej eksploatacji". Dotyka
ona bowiem wielu mrocznych doświadczeń - będących , w
chorobie, udziałem naszych pacjentów - lęku, poczucia
winy, samotności, odtrącenia, pustki, osaczenia, beznadziei,
chaosu... Mówi o bolesnych dylematach moralnych, o tragicznym
rozdarciu... Opowiada o duchowym piekle, o wędrówce bohaterów
przez ciemności, w których jedynym światłem jest ich miłość
.
Tristan jest piękny, czysty , szlachetny i prawy -jest
bohaterem, zbawcą swego ludu;
Izolda jest piękna, czysta, mądra i dobra - są
sobie przeznaczeni.
Zrządzeniem losu on zmuszona jest poślubić
innego - "ojca" Tristana.
Miłości jednak nie sposób zagłuszyć, nie
sposób się oprzeć. Nie wolno jej odtrącić, gdy przychodzi.
I Tristan i Izolda podążają za jej głosem.
Miłość będzie odtąd dla nich "udręką
i ekstazą", prawdziwą szkołą życia, drogą do dojrzałości,
mądrości, do pełni człowieczeństwa. Doznają zdrady, zawiści,
agresji, okrucieństwa; cierpią ból - fizyczny i duchowy, żyją
przytłoczeni powinnościami, którym podołać nie mają siły,
szamoczą się w sieci utkanej z lojalności i pożądań,
grzeszą, mają myśli samobójcze, ulegają słabościom, popełniają
zbrodnie, upadają, lecz miłość daje im siły, by znów się dźwigać
do życia.
To, co zrodziło się jako fizyczna fascynacja przerodzi się w głęboką,
nierozerwalną więź duchową, która pozwoli im znieść
życie, przetrwać, która nigdy nie ustanie.
I
o tym opowiada nasz spektakl : o walce z własną niemocą i
strachem, o upartym dążeniu do światła, do życia, do zdrowia.
Nasi bohaterowie nie umierają - przechodzą do legendy,
stają się częścią wiecznego mitu, symbolem nadziei, miłości,
oddania, wierności sobie i stałości , walki o prawo do szczęścia.
Spektakl kończy się nie śmiercią fizyczną, lecz duchowym
triumfem Tristana i Izoldy.
Inną
zaletą materiału jest jego obszerność , stwarzająca możliwość
głębokiej pracy aktorsko - terapeutycznej nie z dwójką, trójką
osób odtwarzających wiodące role, ale z większą ilością osób.
Miłość główny bohater naszej opowieści ma bowiem wiele
twarzy - obok Tristana i Izoldy, swoje wariacje na jej temat grają
też inne postaci : oto jest miłość łącząca przybranych ojca
i syna (Król Marek i Tristan), jest miłość Króla do Izoldy,
która przeszedłszy przez piekło zazdrości, gniewu i nienawiści
osiąga w końcu to stadium, w którym zdolna jest "wszystko
znieść i wszystko wybaczyć". Jest wreszcie cudowna postać
wiernej Brangien, służki Izoldy, gotowej , na każde poświęcenie
dla ukochanej pani.
Przez
około półtorej godziny cały zespół albo jest na scenie ,
albo wykonuje zadania techniczne, co umożliwia, niejako w tle,
ostry trening kompetencji społecznych, zarówno w zakresie współpracy,
współodpowiedzialności i wzajemnej pomocy, jak i wytrzymałości
psychofizycznej -odporności na stres, koncentrcji, elastycznosci
itp.
W
ciągu pięciu lat występów , 2002-2007, zagraliśmy 18
przedstawień. Powstały też dwie wersje filmowe spektaklu (2003
i 2005 r.) dokumentujące jego rozwój.
|